W pewien wietrzny i deszczowy listopadowy dzień grupę III odwiedził "psotny wiatr". Podczas zabaw badawczych i eksperymentów dzieci odkrywały piękno i złożoność środowiska
A od tej piosenki cały ów borowy ludek zrobił się taki senny, że każdy, gdzie mógł, kładł się i zasypiał. Nawet sowy i puszczyki, i ćmy nocne posnęły, choć wiadomo, że to naród do snu nocnego niezwyczajny. Tylko elfy uśpić się jeszcze nie dają, choć w takt piosenki Gotfryda coraz to wolniej i wolniej krążą. 224
Wówczas patostreamer i jego kolega postanowili to wykorzystać i przez 4 godziny znęcali się nad nią. Zagrali w „butelkę”, podczas której dziewczyna niemal do naga się rozebrała. Następnie odurzona alkoholem leżała na podłodze i wymiotowała. To wtedy zaczęły się okropne sceny. Młodzi mężczyźni zaczęli ją upokarzać i
No i siedział tam przez całe lato. A pewnego dnia, gdy już miałam kłaść dzieci spać, ktoś zapukał do drzwi. Przestraszyłam się, bo nie spodziewałam się nikogo o tej porze. Otwieram, a w drzwiach stoi mój Darek. Na ramionach ma plecak – ten sam, z którym wyjechał. Mąż wszedł do domu, zjadł, wziął prysznic.
Latawiec rozejrzał się dookoła, a potem spojrzał w dół. Zaskoczony zauważył, że ziemia wyglądała tak, jakby była troszkę bliżej. Po chwili obserwacji był już pewien – obniżał się coraz szybciej. Spróbował unieść się do góry. Zawsze to było bardzo łatwe i pomagał mu w tym wiatr. Po nim mógł się wspinać wysoko do
Szczególnie popularny wśród młodszych dzieci, idealnie sprawdzi się do zabawy w przedszkolu lub w klasach 1–3. Do wspólnego śpiewania w ramach apeli i akademii można zaangażować także starszych uczniów. Najważniejszy jest dobór piosenki odpowiedniej do wieku dzieci. Istotne, żeby była to piękna piosenka na Dzień Nauczyciela
A trzy miesiące temu przychodzi nagle i mówi: „Jadę do Holandii. Jest praca, nie za ciężka, a zarobki przyzwoite”. Co miałam zrobić? Zgodziłam się. Tutaj mąż na nic mi się nie przyda, niech jedzie i próbuje szczęścia. No i siedział tam przez całe lato. A pewnego dnia, gdy już miałam kłaść dzieci spać, ktoś zapukał
Utbo. Strona główna Przedszkole Aktualności Ważne dokumenty Sponsorzy Kontakt Deklaracja dostępności O nas Spacer po przedszkolu Aktualne programy Działalność innowacyjna Oddziały Oddział I Krasnoludki Oddział II Kaczuszki Oddział III Smerfy Oddział IV Misie Oddział V Ekoludki Organizacja Kadra Rada Pedagogiczna Personel administracyjny i obsługowy Ramowy rozkład dnia Szkoła odkrywców talentów Dla rodziców Rada rodziców Informacje o opłatach Rekrutacja RODO Polityka prywatności Archiwum – WEB BIP Strona główna Galeria Foto Oddział I Wietrzyku psotniku masz chmurki przegonić, kałuże osuszyć, wiatraczki poruszyć – bez ciebie, co zrobi jesień. Krasnoludki i obserwacje z której strony wieje wiatr Podobne wpisy
SERDECZNIE ZAPRASZAMY RODZICÓW DZIECI DO WSPÓŁUDZIAŁU W PROCESIE WYCHOWAWCZO-DYDAKTYCZNYM POPRZEZ CODZIENNE DOMOWE POWTARZANIE Z POCIECHAMI PIOSENKI PT. ''WIETRZYK-PSOTNIK'' ORAZ WIERSZYKA ''JESIEŃ'' PONIŻEJ ZAMIESZCZAMY TEKSTY UTWORÓW. PIOSENKA PT. ''WIETRZYK-PSOTNIK'' I. WIATR ZAPUKAŁ W OKNO DO DZIECI HALO, HEJ STARSZAKI JAK LECI? NIE CHCE MI SIĘ BIEGAĆ PO POLACH PRZYJDĘ DO WASZEGO PRZEDSZKOLA. REFREN WIETRZYKU PSOTNIKU MASZ CHMURKI PRZEGONIĆ, UTULIĆ SARENKI W LESIE. KAŁUŻE OSUSZYĆ I LIŚCIE POSPRZĄTAĆ BEZ CIEBIE CÓŻ ZROBI JESIEŃ? II. A JA CHCĘ ROZKRĘCAĆ ZABAWKI ALBO ROZKOŁYSAĆ HUŚTAWKI. WOLĘ DMUCHAĆ W TRĄBKI, PISZCZAŁKI, ZBUDZIĆ WASZE MISIE I LALKI. REFREN WIETRZYKU-PSOTNIKU... WIERSZYK "JESIEŃ'' J. CZECHOWICZA „Szumiał las, śpiewał las, gubił złote liście, świeciło się jasne słonko chłodno a złociście... Rano mgła w pole szła, wiatr ją rwał i ziębił; opadały ciężkie grona kalin i jarzębin... Każdy zmierzch moczył deszcz, płakał, drżał na szybkach... I tak ładnie mówił tatuś: jesień gra na skrzypkach...”
WIATR PSOTNIK Piosenki których się uczymy: „Wiatr psotnik” zapukał w okno do dzieci; „Halo, hej starszacy jak leci?” Nie chce mi się biegać po polach, Przyjdę do Waszego przedszkola. Ref. Nie, nie, nie!!! Wietrzyku, psotniku masz chmurki przeganiać, utulać sarenki w lesie, kałuże osuszać i liście posprzątać, bez Ciebie cóż zrobi jesień! 2. Wiatr zapukał w okno leciutko: Bez Was dzieci, trochę mi smutno. Nie chce mi się gwizdać i biegać, wolę z Wami trochę pośpiewać. 3. A ja chcę rozkręcać zabawki, albo rozkołysać huśtawki. Wolę dmuchać w trąbki, piszczałki, Zbudzić wasze misie i lalki.
PIOSENKA Przedszkole - drugi dom 1. Gdy dzień wstaje i wita świat, ranną porą wstaję i ja. Mama pomaga ubierać się, do przedszkola prowadzi mnie. Ref. Ja chodzę tam co dzień, obiadek dobry jem, a po spacerze w sali wesoło bawię się, kolegów dobrych mam, nie jestem nigdy sam, przedszkole domem drugim jest. 2. Czasem rano trudno mi wstać. Chciałoby się leżeć i spać, lecz na mnie auto czeka i miś. W co będziemy bawić się dziś? Ref. Ja chodzę tam co dzień... 3. Zamiast mamy Panią tu mam, bardzo dużo wierszyków znam. Śpiewam i tańczę, wesoło mi i tak płyną przedszkolne dni. Ref. Ja chodzę tam co dzień... "Kolorowe światła" /piosenka/ 1. Do przedszkola co dzień rano idę przez ulicę z mamą. Droga wcale nie jest łatwa, bo na skrzyżowaniach światła. Ref. Czerwone światło: Stój! Zielone światło idź! Na żółtym świetle zawsze czekaj, tak już musi być. 2. Samochody w rzędach stoją, a kierowcy spoglądają, czy już światło jest zielone, by odjechać w swoją stronę. Ref. Czerwone światło: Stój! Zielone światło idź! Na żółtym świetle zawsze czekaj, tak już musi być. 3. Policjanci wciąż pracują, skrzyżowania obserwują, czy przepisy wszyscy znają i czy znaków przestrzegają. Ref. Czerwone światło: Stój! Zielone światło idź! Na żółtym świetle zawsze czekaj, tak już musi być. WIERSZ Jesień u fryzjera Przyszła jesień do fryzjera: - Proszę mną się zająć teraz! Lato miało włosy złote, ja na rude mam ochotę. No, bo niech pan spojrzy sam, rudo tu i rudo tam... Mówi fryzjer: - Rzeczywiście! Dookoła rude liście, ruda trawa, rude krzaki, chyba modny kolor taki. Szczotka, grzebień, farby fura, już gotowa jest fryzura. Woła jesień: - W samą porę! Płacę panu muchomorem! PIOSENKA WIETRZYK - PSOTNIK Wiatr zapukał w okno, do dzieci: “Halo, hej starszacy, jak leci? Nie chce mi się biegać po polach, przyjdę do waszego przedszkola” Nie! nie! nie! Wietrzyku – Psotniku – masz chmurki przegonić, utulić sarenki w lesie, kałuże osuszyć, i liście posprzątać, bez ciebie cóż zrobi jesień? “A ja chcę rozkręcić zabawki, albo rozkołysać huśtawki. Wolę dmuchać w trąbki, piszczałki, zbudzić wasze misie i lalki Nie! nie! nie! Wietrzyku - Psotniku........ WIERSZ ,, IDZIE LISTOPAD'' Idzie listopad pod parasolem sam sobie wybrał deszczową porę. Trzęsie się z zimna, ludziom się żali podarowałam mu ciepły szalik. – Oprócz szalika, chcę mieć kalosze ! – Chcesz mieć kalosze ? Masz bardzo proszę ! Już nie przerazi Cię żadna słota w tych bytach możesz chodzić po błotach ! – A czy głębokie będą kałuże ? – Oj listopadzie nie marudź dłużej ! PIOSENKA - JESIENNA BAŚŃ Jesienna snuje się mgła wiatr kołysanki nam gra w okno puk, puk zastuka kruk sto pięknych baśni on zna Jesienna przędzie się baśń zmruż oczy i lampę zgaś w rogu są drzwi za nimi sny znajdziesz się tam też i ty Święty Mikołaj W mroźną noc grudniową Wśród śnieżnej zamieci Para reniferów Z nieba do nas leci Ciągną piękne sanie W złocistym zaprzęgu A w saniach Mikołaj I worek prezentów Święty Mikołaju Na Ciebie czekamy Przez okno zmarznięte Ciągle wyglądamy PIOSENKA - NOWY ROK 1. JEDNA NOC A WIELE SIĘ ZMIENIŁO JEDNA NOC A ROCZEK NAM PRZYBYŁO JEDNA NOC TAK MIJA UROCZYŚCIE JEDNA NOC ROK NOWY OCZYWIŚCIE REF. NA NA NA NA NA NA NA NA NA NA NA NA NA NA NOWY ROK CZY BĘDZIE SZCZĘŚCIEM DARZYŁ 2. NOWY ROK A STARY DO WIDZENIA NOWY ROK SKŁADAMY DZIŚ ŻYCZENIA NOWY ROK POZWALA WSZYSTKIM MARZYĆ NOWY ROK CZY BĘDZIE SZCZĘŚCIEM DARZYĆ KIEDY BABCIA BYŁA MAŁA Kiedy babcia była mała To sukienkę i fartuszek krótki miała. Małe nóżki, chude rączki, i lubiła jeść cukierki oraz pączki. I co, i co, że babcia nam urosła, że lat ma trochę więcej niż ja i brat i siostra. I co, i co to ważne, że mam babcię, że bardzo kocham ją i śpiewać lubię z nią. A gdy dziadek był malutki. To nie nosił adidasów tylko butki. Nie miał wąsów ani brody no i nie chciał jeść marchewki, tylko lody. I co, i co, że dziadek urósł trochę, że lat ma trochę więcej niż dwa plus trzy plus osiem. I co, i co, to ważne, że mam dziadka, że bardzo kocham go i lat mu życzę sto. Dawno temu babcia z dziadkiem w piaskownicy się kłócili o łopatkę. Dziś na spacer idą sobie, a gdy wrócą ja im kawę dobrą zrobię. I co, i co, że trochę nam urośli, że nie są dzieciakami, że ważni z nich dorośli. I co, i co, to ważne że są z nami, niech żyją długi czas i zawsze lubią nas. Wiersz „Zimowe rady” – M. Walczak Prószy śnieg i mróz się stara. Nie siedź w domu jak niezdara. Zima – na dwór wyjść wypada, patrz, po torze mknie gromad Nikt nie płacze, nie narzeka, bo od lata na to czekał. Jedną radę dziś ci dam: Szalik, czapkę, załóż sam, łyżwy przypnij i gotowy Baw się dobrze, wracaj zdrowy. Dzień dobry, dobranoc Raz spotkało się na niebie Słoneczko z Księżycem. Zawołało: Dobrej nocy, Księżycu, ci życzę! Księżyc senny i zmęczony Ziewnął: A-a-a-a! - A ja życzę ci, Słoneczko, Pogodnego dnia! TRZEJ KOSMICI Trzej kosmici, trzej kosmici przylecieli rankiem Ten w talerzu, tamten w spodku trzeci leciał w dzbanku. Ref.: Pierwszy – krągłe jajeczko, drugi – chrupka bułeczka, a ten trzeci, drżący, chlupiący jak ta kawa z mleczkiem. II. Trzej kosmici, trzej kosmici wpadli przez okienko, w pokoiku na stoliku ląd
Polska – moja Ojczyzna Hula, psoci, hałasuje, to jesienny wiatr figluje Parasole czas wyciągać, jesień w pełni, deszcz nadciąga Mały człowiek, czy też duży, dobrze, gdy pomocą służy Wiersz: “Powiewa flaga” – Cz. Janczarski Powiewa flaga, gdy wiatr się zerwie, a na tej fladze jest biel i czerwień. Czerwień – to miłość, biel – serce czyste piękne są nasze barwy ojczyste. Piosenka: “Do przedszkola idzie maluch” I Do przedszkola idzie maluch tup tup, tup tup. wszyscy dziś malucha chwalą tup tup, tup tup. II Zna wierszyki i piosenki la la, la la. Kolor biały i czerwony już zna, już zna. III Proszę wszystkich o uwagę tak tak, tak tak. Tutaj mamy polską flagę tak tak, tak tak. Piosenka: “Wiatr psotnik” – sł. A. Woy – Wojciechowska, muz. K. Kwiatkowska I Wiatr zapukał w okno do dzieci: Halo, hej! maluchy, jak leci? Nie chce mi się latać po polach, przyjdę do waszego przedszkola. Ref. Nie! Nie! Nie! Wietrzyku psotniku, masz chmurki przegonić, utulić sarenki w lesie. Kałuże osuszyć i liście posprzątać, bez ciebie cóż zrobi jesień! II A ja chcę rozkręcić zabawki albo rozkołysać huśtawki. Wolę dmuchać w trąbki, piszczałki, zbudzić wasze misie i lalki. Wiersz: “Parasole” – H. Bechlerowa Na ulicy pod drzewami parasole dwa. Pod tym dużym idzie mama, pod tym małym – ja. Idę z mamą. Idę słucham, mama słucha też, jak z drzewami o czymś szepcze rozgadany deszcz. Szepcze cicho, to znów głośniej, w rynnę dzwoni, gra i wesoło stuka, puka w parasole dwa. Piosenka: “Panny parasolki” I Słonko się ukryło za kapturkiem chmury. Pada deszcz, kapie deszcz, dzień jest szary bury. Ref. Po ulicach z mokrą głową tańczą panny parasolki. Już wesoło, kolorowo chociaż pada deszcz. La la la, la la la, chociaż pada deszcz. II Moja parasolka ma niebieski wzorek. Twoja też, śliczna jest niby muchomorek.
wiatr zapukał w okno do dzieci piosenka